Owoce dzikiej róży są cennym źródłem witaminy C, zawierają one aż 20 razy więcej witaminy C niż pomarańcze. Posiadają one dzięki temu silne właściwości przeciwutleniające, oczyszczające nasz organizm z toksyn.
Badanie właściwości leczniczych dzikiej róży sugeruje, że znacząco wspomaga ona leczenie objawów m.in. przewlekłego zapalenia stawów oraz kości, choroby zwyrodnieniowej stawów i łagodzeniu bólu stawów, co przyczynia się do zwiększenia ich ruchomości.
Owoce dzikiej róży stosowane są jako dodatek do herbaty ziołowej, można z nich również przygotować syrop, galaretkę, a nawet wino. Dzika róża i jej owoce mają jeszcze więcej antyoksydantów niż jagody. Jest również bogatym źródłem flawonoidów.
Owoce dzikiej róży to nie tylko witamina C, ale również witaminy A, grupy B (m.in. witamina B1 oraz B2), E, K, flawonoidy, karotenoidy, kwas foliowy, pektyny, organiczne kwasy oraz garbniki. Tak bogaty skład powoduje, że są one często stosowane przy leczeniu dolegliwości związanych z wątrobą, chorobami układu krwionośnego i serca. Dzięki zawartych w owocach składnikom dzika róża rekomendowana jest także osobom z niedoborami składników odżywczych.
Jak i kiedy zbierać owoce dzikiej róży?
Wszystko zależy tak naprawdę od przeznaczenia. W przypadku zbierania owoców dzikiej róży na nalewkę czy też syrop rekomendowane jest, aby były one w pełni dojrzałe, barwy intensywnej czerwieni, z napiętą, twardą i połyskującą skórką. Zebranych owoców nie mrozimy ze względu na szybką utratę substancji odżywczych. Jeżeli natomiast interesuje nas jedynie smak, wówczas warto poczekać, aż owoce nieco przejrzeją na krzakach. Mróz dodatkowo zwiększy poziom koncentracji cukrów. Przejrzałe owoce dzikiej róży zawierają natomiast mniejszą ilość kwasu askorbinowego.
Herbatka z owoców dzikiej róży
Owoce dzikiej róży mają najwyższą wartość odżywczą bezpośrednio po zbiorze. Aby przygotować herbatę z owoców dzikiej róży, w pierwszej kolejności przebieramy je i myjemy, a następnie odsączamy. Ze względu na najmniejsze straty wartości odżywczych proces ich suszenia powinien się odbywać w temperaturze 80-90°C. Suszenie powinno trwać ok. 3-4h – rozpoczynamy od temperatury 90°C, po 10 minutach zmniejszamy ją do 80°C, następnie już do 60oC, a na sam koniec do 15°C. Suszenie kończymy w momencie, gdy owoce będzie można rozkruszyć palcami. Najmniejsze przebrane owoce możemy użyć do galaretki. Często preferowane jest połączenie pół na pół soku z dzikiej róży i jabłkowego.
Przy wspomaganiu leczenia choroby zwyrodnieniowej stawów szczególnie pomocny jest galaktolipid, związek chemiczny stanowiący połączenie galaktozy (cukru prostego – monosacharydu) z kwasami tłuszczowymi. Substancja ta jest nietrwała i ulega rozkładowi w temperaturze 40°C. W związku z tym picie gorącej herbaty z owocami dzikiej róży eliminuje ich właściwości lecznicze.
Obecnie celem zachowania właściwości galaktolipidu stosuje się specjalne techniki suszenia owoców do temperatury 40°C.
Zbieranie po przymrozkach
Zbieranie owoców dzikiej róży po przymrozkach nie jest rekomendowane, gdyż pomimo niewątpliwej słodyczy zawierają one znacznie mniej składników odżywczych. Najlepszy okres dla zbioru owoców to sierpień-październik.
Nie tylko owoce dzikiej róży można zbierać. Często wykorzystywane są również płatki dzikiej róży, które zrywamy po przymrozkach na początku kwietnia. Proces suszenia płatków polega na rozłożeniu ich w zaciemnionym pomieszczeniu, z dostępem do świeżego powietrza.
Witam. Czytając artykuł dostrzegłem brak konsekwencji w opisach. Z jednej strony sugeruję się suszenie owoców róży w temperaturze ok 80-90 stopni, ponieważ rzekomo jest mniejszy ubytek witamin i składników mineralnych. Jednocześnie z drugiej strony zaleca się zalewać ten sam susz z owoców róży wodą nie przekraczającą temp. 40 stopni, żeby rzekomo „zachować sporą część unikalnych właściwości”. Jest to przykład pisania nonsensów. Piotr Cywiński.